:: CÓŻ PO CHOPINIE ... – PROJEKT POLIMEDIALNY
Ośrodek Propagandy Sztuki
Park im. H.Sienkiewicza
wernisaż: 07.10.2010, godz. 18.00
07.10.2010 - 07.11.2010
Kuratorzy: Elżbieta Fuchs i Jacek Szerszenowicz
Cóż po Chopinie....
Jak długo jego muzyka pozostanie żywym składnikiem kultury? Kiedy muzealnym rekwizytem stanie się fortepian – zastąpiony przez nowsze urządzenia do wykonywania muzyki (tak jak fortepiany z czasów Fryderyka Chopina zastąpione zostały współczesnymi)? Twórczość Chopina łączy wiele cennych składników: szlachetną emocjonalność, nutę etniczną i patriotyczną, błyskotliwą technikę i znakomite wyczucie możliwości instrumentu. Dzięki nim zyskuje wartość uniwersalną, ponadczasową – potwierdzaną dzisiaj przez artystów wykonujących ją w kształcie zapisanym przez autora, ale też odpowiadających na nią własnymi dziełami, również w języku nowych mediów. Krzysztof Rynkiewicz – kierownik Katedry Animacji łódzkiej Szkoły Filmowej – stworzył możliwość interaktywnej gry obrazami, połączonej z przywoływaniem muzyki Chopina z „zaświatów”, w których uległa patafonicznym przekształceniom. Marta Kacprzak i Cyprian Piwowarski – studenci Wydziału Operatorskiego i Realizacji TV przedstawią filmy animowane: Kamizelki Chopina i Nokturn. Krzysztof Knittel – kierownika Studia Muzyki Komputerowej Akademii Muzycznej w Łodzi – i jego młodzi współpracownicy (Dobromiła Jaskot, Jacek Partyka, Marcin Stańczyk, Marta Śniady i Artur Zagajewski) stworzyli szereg elektronicznych impresji, w których wyrażają tak osobisty (niekiedy – intymny) stosunek do kompozytora i jego muzyki, że ich odbiór wymaga specjalnie stworzonych instalacji – wprowadzających w stan zdziwienia, tajemniczości, oczekiwania... Z zadaniem przełożenia muzyki Chopina na język filmu i fotografii zmierzyli się studenci Szkoły Filmowej. W ich etiudach znajdziemy kompilacje motywów z chopinowskiej ikonografii (portretów kompozytora, malarskich fantazji na temat jego utworów), ale też formy abstrakcyjne, impresje i nieoczekiwane fabularyzacje. Zygmunt Krauze wraca do Miejskiej Galerii Sztuki w Łodzi, w której przed wielu laty zetknął się z malarstwem Władysława Strzemińskiego. Owocem tego była idea muzyki unistycznej i jego kariera kompozytorska. Krauze wynalazł również oryginalną technikę gry na fortepianie za pomocą kamieni, która jednak nie nadaje się do wykonywania utworów Chopina – dlatego też posłuży się metodą Johna Cage'a.
Przedstawiona za pomocą zdjęć historia fortepianu ucieleśnia także proces kształtowania się i destrukcji nowożytnej kultury muzycznej. Wynaleziony na początku XVIII w., po stu latach zdobył przewagę nad szacownymi konkurentami: organami i klawesynem. Dzieło Bacha: Das Wohltemperierte Klavier symbolizuje ducha, z którego się zrodził: poszukiwanie idealnego systemu dźwiękowego i logicznej dyscypliny artystycznej. W czasach Beethovena fortepian stał się najważniejszym medium przemiany muzyki – od klasycyzmu do romantyzmu. Tony mistyczne, jakie pojawiły się w muzyce Franciszka Liszta i Aleksandra Skriabina odpowiadały przekonaniom o najwyższej powinności sztuki – przybliżaniu człowieka do Absolutu. Splendor sztuki spływał też na jej kapłanów, wśród których pianiści zajmowali najwyższe pozycje (ustępując jedynie divom operowym). W XX wieku wielokrotnie podważano duchową i muzyczną pozycję fortepianu. Edgar Varèse (w Ionisation) i John Cage (w Construction in Metall) sprowadzali go do roli instrumentu perkusyjnego. Henry Cowell – ignorując fakt, że jest to instrument klawiszowy – grał w środku pudła, bezpośrednio na strunach. Jego uczeń, Cage, umieszczał na strunach przedmioty zmieniające barwę i wysokość dźwięków, przekształcając jednorodność brzmienia w nieprzewidywalną zmienność kalejdoskopu (Sonaty i Interludia). Idea fortepianu „dobrze preparowanego”, w którym znika dawny porządek i przewidywalność muzyki, a każdy klawisz wydaje inne brzmienie, staje się opozycją bachowskiego instrumentu „dobrze temperowanego” – wydobywającego dźwięki wydestylowane, tworzące matematycznie doskonałą skalę. W efekcie różnych operacji strun głosowych fortepian zyskiwał nowe możliwości wypowiadania się, ale też zabiegi takie kończyły się utratą głosu (4'33" Cage'a). Stawał się też ofiarą dyskusji nad społecznym sensem sztuki, kończącej się niszczeniem instrumentów.
Program:
7 października 2010 r., godz. 18.00
14 października, godz. 18.00 ——> przeniesiona na 16 października, godz. 18.00
23 października, godz. 19.00
7 listopada, godz. 18.00